...,,Udawanie kogoś, kim się nie jest, jest jak odbicie w wodzie - ładne, ale pozbawione wielu istotnych szczegółów.''...
...udawanie kogoś innego, to cecha, która nie rodzi się przypadkowo...czy łatwiej takim osobom jest udawać kogoś innego niż być po prostu sobą ?...czy tacy ludzie chcą się pokazać z lepszej strony ?...wątpię, bo nie dostrzegam tej lepszej strony...chcą zaistnieć i szukają akceptacji ?...jestem gotowa skłonić się ku temu...a to udawanie na codzień...udawanie, że jest dobrze, kiedy jest źle...udawanie szczęśliwych, kiedy problemy się piętrzą...udawanie choroby, by wzbudzić litość...udawanie przyjaźni, kiedy ,,ona'' udaje, że nie jest zakochana, a ,,on'' udaje, że tego nie dostrzega...udawanie w intymnych relacjach, kiedy kobieta udaje orgazm, a mężczyzna udaje miłość...udawanie twardzieli lub wrażliwców...naiwniaków lub cwaniaków...buntowników lub nieszczęśników...po co to wszystko ??? ...do tego dochodzi udawanie głupka - nowy sposób na znajomości w necie ...w takim razie...jeśli, tyle wokół obłudy, to szkoda tylko, że udawanie inteligentnego człowieka nie ma wzięcia...może co poniektórym wyszłoby to na dobre ...
...pozdrawiam cieplutko ...