***
Kelner pyta nowo przybyłego do baru klienta:
- Co pan pije?
- Codziennie rano szklankę soku owocowego, miksturkę na łupanie w krzyżu, a w sobotę kufel piwa w gronie przyjaciół.
- Chyba nie zrozumieliśmy się do końca - mówi uprzejmie kelner. - Pytałem, co by pan chciał?
- Mój Boże... Chciałbym być bogaty, mieć domek nad morzem, podróżować po świecie...
- Może jeszcze raz zadam pytanie: Czy chce się pan napić?
- Czemu nie... a co pan ma?
- Ja? Niewiele. Kłopoty. Drużyna, której kibicuję przegrała, kiepsko mi tu płacą, doskwiera mi samotność...
***
Bar, zdołowani faceci siedzą przy ladzie i piją by zabić smutki. Jedni
zalani, drudzy dopiero ich gonią. Wszystko tchnie upadkiem i rezygnacją.
Naraz wpada jakiś młody, przystojny facet. Zamawia setkę i wychyla ją dyszkiem.
- Panowie- krzyczy na całą knajpę- kocham i jestem kochany!
- Pogratulować- zgryźliwie odpowiada barman.
- Panie nie ma czego... to są dwie różne kobiety...
***
...tylko dwie przyczyny ...hmmm...zaintrygowało mnie to bardzo...mój mężczyzna nie spędza wieczorów w knajpie...i teraz nie wiem co o tym myśleć...cieszyć się z tego powodu...czy zacząć martwić ??? ...a może są jednak jeszcze całkiem inne powody ???...bo podobno nieżonatym to wszędzie jest źle, a żonatym tylko w domu ...po co w takim razie przesiadują tam całymi godzinami ???...jak myślicie ? ...
https://www.youtube.com/watch?v=lqVxzzacrRA
https://www.youtube.com/watch?v=W9aXDQFWTGU
...miłego wieczorku życzę...pozdrawiam cieplutko ...
.