Młody mąż wraca do domu z pracy, patrzy, a jego żona, blondynka spazmatycznie szlocha.
- Czuję się okropnie - mówi do niego - Prasowałam twój garnitur i wypaliłam wielką dziurę na tyle twoich spodni.
- Nie przejmuj się tym - pociesza ją mąż - Pamiętasz, mam drugie spodnie do tego garnituru.
- Tak, na szczęście! - mówi żona wycierając łzy - Dzięki temu mogłam naszyć łatę.
![](https://a2db9755134510cbe2b7-6217cc1d8e00fced5b05176ea36a38a6.ssl.cf1.rackcdn.com/47763787_l.jpg)
obibok221
registro:
Witam :)
Último jogo